Największe wyzwanie w życiu ? skok ze spadochronem

Nie wiem jak Wam, ale wydaje mi się, że wielu ludzi obiera sobie jako jeden z życiowych celów właśnie skok ze spadochronem. Symbolizuje to przełamanie własnych obaw przed wyskoczeniem z samolotu lecącego 4 km nad ziemią. Co prawda skok ten odbywa się w tandemie z instruktorem, który takich skoków w sezonie wykonuje po kilkaset, a w życiu wykonał już tysiące, ale wciąż w głowie pojawia się pytanie: ?czy spadochron na pewno się otworzy??.

To właśnie ta obawa powoduje, że wielu ludzi by chciało, ale wolą nie ryzykować swojego życia, bo ono jest najcenniejsze. Z drugiej strony warto wspomnieć, że są ludzie, którzy bez adrenaliny nie czują, że żyją. Wracając do kwestii celu, to część ludzi tworzy sobie listy celów, najczęściej na koniec roku, aby wiedzieć, czym kierować się w tym nadchodzącym nowym roku. I właśnie skok ze spadochronem jest jedną z najczęstszych pozycji na liście. Jest on przekroczeniem tzw. strefy komfortu, dzięki której czujemy się wygodnie i bezpiecznie. Każdy kto skoczył czuje, że teraz może osiągnąć wszystko co sobie wymarzy. Można więc nazwać takie wydarzenie swoistym motywatorem, który sprawi, że kolejne cele będą jeszcze ambitniejsze.

Co można powiedzieć o samym skoku ze spadochronem? Każdy, kto chcę się na niego zdecydować może wybrać spośród dwóch wersji: skoku z wideofilmowaniem, lub bez wideofilmowania. Średnia cena skoku bez wideofilmowania to 700 zł, a z wideo 950. Skąd taka różnica w cenie? Wynika ona stąd, że podczas droższej wersji oprócz instruktora, do którego jesteśmy przypięci skacze z nami dodatkowy skoczek, który filmuje całe wydarzenie. Taka pamiątka na pewno jest lepsza niż filmowanie z tzw. ?rąsi?.

Kiedy już dokonamy wyboru i umówimy się na dogodny termin, należy zarezerwować koło 2-3h, na to, aby nasz skok doszedł do skutku. Pierwszym elementem jest ubranie specjalnego kombinezonu, w którym skoczymy i przejście szkolenia na ziemi. Kwestia bezpieczeństwa jest najważniejsza i nic nie może przeszkodzić w przeszkoleniu osoby biorącej udział w skoku, nawet w tandemie. Po przeszkoleniu wszyscy wsiadają do samolotu, który wznosi się na wysokość 4000m. Teraz najważniejszy i najstraszniejszy moment, trzeba wyskoczyć. W górze nie ma zbyt dużo czasu na zastanawianie się, ponieważ samolot w powietrzu nie stoi dlatego szybka decyzja i razem z instruktorem rzucamy się w przestrzeń powietrzną, aby poczuć na skórze opór powietrza. A jest on duży, bowiem pędzimy z prędkością 200 km/h przez całe 50 sekund. W tym czasie przeważnie krzyczy się i stroi głupie miny, jeśli jest to skok z wideofilmowaniem. Po 50 sekundach instruktor otwiera czaszę spadochronu, która gwałtownie nas wyhamowuje i powoduje, że zaczynamy powoli opadać w dół. Teraz mamy kilka minut czasu na ochłonięcie i podziwianie widoków. Po wylądowaniu na ziemi rozpinamy uprząż i uwalniamy się od instruktora padając w ramiona najbliższych czekających na dole.

Tak mniej więcej wygląda realizacja skoku ze spadochronem. Sam oceń po opisie i filmach w sieci, czy jest to atrakcja dla Ciebie. Na pewno warto się nad tym zastanowić.

Gdzie można w takim razie skoczyć? Jest kilka miejsc w Polsce, gdzie odbywają się skoki spadochronowe w tandemie. Są to między innymi: Bielsko-Biała, Gliwice, Kraków, Nowy Targ, Opole, Ostrów Wielkopolski, Poznań, Jastarnia, Pruszcz Gdański, Warszawa, Wrocław, Włocławek i Łódź. Wszystkich, którzy chcą się zmierzyć z własnymi lękami, lub po prostu przeżyć coś niesamowitego zapraszam do skorzystania z tej oferty. Jeszcze tylko do końca października planowane są skoki spadochronowe w całej Polsce dlatego nie ma na co czekać.